Od tłumaczki

Witam wszystkich polskojęzycznych fanów Sonica!

Lubię robić tłumaczenia, więc było pewne, że prędzej czy później nie będę w stanie się oprzeć i wezmę się w końcu i za komiksy IDW. Muszę jednak wyraźnie zaznaczyć tu parę rzeczy, które powinniście wiedzieć przed napisaniem komentarza:

  • Zaczęłam ze sporym opóźnieniem, więc żeby nie kumulować go jeszcze bardziej, postanowiłam zacząć... od końca. Wiadomo, wszyscy lubią być na bieżąco i myślę, że najnowsze wydarzenia, na które czekają wszyscy niezależnie od języka, będą tu chętniej czytane, niż te o których mówiło się w Internetach dwa lata temu.
  • Nie obiecuję, że będę się tym zajmować bez końca. Rozumiecie, będę się starać na bieżąco i tak dalej, ale bądźmy poważni - IDW przejęło rolę naczelnego jeżowego komiksu od Archie, które działając od 1993 do 2017 troszkę się nam rozrosło. Nie widzę najmniejszego powodu, dla którego losy IDW miały potoczyć się inaczej, tymczasem, wiecie, może się trafić, że kiedyś przestanie mi wystarczyć czasu na takie ekscesy. W takiej sytuacji będę mogła komuś oddać stronę, nawet na stałę. Tak czy inaczej na blogu pojawi się stosowna informacja.
  • Uwagi i podpowiedzi co do samego tłumaczenia są mile widziane, ale pamiętajmy, że w ostateczności są to tylko sugestie. Bywa, że spojrzę, powiem: No tak! i zaraz podmienię stronę na nową, ale może być i tak, że mi się pomysł nie spodoba i nawet nie będę miała ochoty tego wyjaśniać. Klasyczny podział autor/czytelnik najbardziej mi odpowiada.
  • Angielskie imiona to pokręcona sprawa i generalnie będę je tłumaczyć według własnej intuicji/widzimisię. Każdy wie, że krzywdzenie imienia Tailsa czy Shadowa polską wariacją nie ma większego sensu, ale znowusz czułabym się dziwnie, pozostawiając pana Złotą Rączkę w oryginale. Trochę to kwestia równoznaczności znaczenia względem wersji angielskiej, trochę jego poręczności, trochę tego, czy czasem nie jest ono jakąś sugestią względem danej historii, a trochę tego, jak często będziemy wrzucać je do Google'a. Jak mówiłam, widzimisię, więc proszę nie marudzić.
  • Jeśli chodzi o tłumaczenie słów dźwiękonaśladowczych, to wymyśliłam sobie, że będę spolszczać to, co wychodzi z ust postaci (w tym namiętnie wywalając wszystkie h z okrzyków), natomiast odgłosy upadków, skrzypienia, łamania drzew kolcami Shadowa itp. zostawię, jak są. Wybór pozostawiający wiele do życzenia, wiem, ale przynajmniej będę się starać, żeby było konsekwentnie.
  • Komentarze nie wnoszące nic poza pytaniem o kolejny rozdział będą usuwane (choć nie mogę powiedzieć, że nie działają motywująco X) ). Jak na razie nie ma komentarzy, więc no... Usunę je dopiero, jak nazbierają się trzy z rzędu.

 Dzięki za zapoznanie się i życzę miłego czytania!